16.00 - powrót z pracy, zasuwam do przedszkola. Co dzisiaj usłyszę? Biegnę do maluchów - tutaj wszystko w porządku. Lenusia grzeczna, bezproblemowa, wszystko ładnie zjadła. Odbieram karteczkę z kwotą do opłacenia za styczeń - przedszkole zdrożało:(((
Zasuwam do starszaków - tu też normalka - Nikodem nie zjadł śniadania, Nikodem nie zjadł obiadu, Nikodem zjadł podwieczorek, bo były ciastka, jogurt i sok. Co robić z takim niejadkiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz