niedziela, 30 czerwca 2013

Młoda kapustka

Młoda kapusta jest czymś, za czym tęsknię przez całą zimę:) Uwielbiam ten smak, ten zapach... Mmmmmm, po prostu pycha.

Moja kapucha wygląda tak:
Biorę główkę kapusty, pozbawiam ją głąba i drobno szatkuję. Wrzucam do gara, dolewam trochę wody i sypię nieco vegetty. Duszę kapuchę pod przykryciem do miękkości. Od czasu do czasu mieszam w garze. W międzyczasie dodaję całe mnóstwo koperku - uwielbiam jego zapach:) Czasami dodaję jakieś mięsko. Do wczorajszej kapusty wrzuciłam nieco pokrojonego drobno mięska z kurczaka. Do gara dorzucam też zeszkloną na masełku cebulkę i mały koncentrat pomidorowy (chociaż też nie zawsze).

Młoda kapustka jest doskonałym dodatkiem do ziemniaczków. Może być także konsumowana samodzielnie, jako danie główne. Pychotka:)


post signature

sobota, 29 czerwca 2013

Kreatywne wakacje - zabawy z niemowlakiem

Z małym poślizgiem spowodowanym problemami technicznymi, zamieszczam kolejny post z cyklu "Kreatywne wakacje z dzieciakami":)

Tym razem przedstawiamy propozycję dla dzieci młodszych:) Autorem jest Takatycia, czyli  Tere fere kuku. Zapraszam:

7 miesięcy to już taki wiek, że mamy coraz większe pole do popisu jeśli chodzi o zabawy z maluszkiem. Mateuszek już siedzi, więc dodatkowo dochodzą nam wszelkie atrakcje, które były niemożliwe do wykonania w pozycji leżącej. 

Tym samym na tapecie ostatnio jest piłka o'ball. Od samego początku cieszyła się u Matiego ogromnym zainteresowaniem. Z racji kształtu łatwo udaje się ją schwytać w małą dłoń, można ją lizać, a nawet próbować włożyć do buzi, bo piłka jest dość podatna na zginanie. 

Przyszedł jednak w końcu czas, kiedy piłka zaczęła spełniać swoje podstawowe funkcje. I tym sposobem od około 2 tygodni bawimy się w turlanie piłki

Zaczynaliśmy od pozycji, w której ja klęczałam na łóżku, na przeciwko ściany- oddalona o jakieś 50cm, a Mateuszek siedział oparty o moje kolana. Trzymając jego rączki w swoich odpychaliśmy mocno piłkę, tak aby odbiła się od ściany i wróciła do nas. Powtarzaliśmy zabawę każdego dnia przez około 10 min. 
Mateuszek miał ogromną frajdę.


Teraz zabawa trochę ewoluowała, gdyż Mateusz w miarę pewnie siedzi. Siadamy, więc na macie, na przeciwko siebie i podajemy sobie piłeczkę. Jeśli się nie uda rączkami, to Mati pomaga sobie nóżkami. Nie zawsze piłka pójdzie prosto, czasem zaplątana w paluszki poleci gdzieś na bok. Ale Mateuszek wie o co chodzi. Za każdym razem kiedy piłeczka do mnie doleci klaszczę i mówię głośne brawo, które od razu wywołuje uśmiech na buzi synka.

Niunia!

W związku z wczorajszym postem opisującym zakończenie Nikodemowego przedszkola (TUTAJ), przypomniał mi się pierwszy dzień Jego przedszkolnej przygody. Był to tzw. dzień adaptacyjny.
Nikodem zapytany przez Panią czy ma rodzeństwo radośnie odpowiedział, że ma młodszą siostrę.
- A jak ma imię Twoja siostra?
- Niunia - bez wahania wypalił mój potomek.
Faktycznie, kiedy Lenka była mała bardzo długo nazywaliśmy Ją właśnie Niunią:)
- No tak, ale jak ma na imię? - drążyła dalej Pani.
- No Niunia!
- Tak na Nią pewnie wołasz. A jak Ją nazywają mama i tata???
- Niunia:)
I tyle się Pani dowiedziała...

NIUNIA

post signature

piątek, 28 czerwca 2013

Zakończenie edukacji przedszkolnej...

W środę 26 czerwca 2013 roku Nikodem oficjalnie zakończył swoją przedszkolną edukację:) Ten etap Jego życia dobiegł końca.
Uroczystość zakończenia roku była piękna. Przedstawienie rozpoczęło się uroczystym polonezem - Nikodem szedł w pierwszej parze:)

Potem były wiersze, piosenki, tańce i śpiewy. Dzieciaki były bardzo przejęte i naprawdę dawały z siebie wszystko:)


Były życzenia, podziękowania, prezenty, łzy wzruszenia i wręczanie dyplomów:) A na koniec tradycyjnie słodki poczęstunek...

Coś się kończy, coś się zaczyna... Przed nami nowy rok szkolny i nowa przygoda, tym razem ze szkołą podstawową...

post signature

wtorek, 25 czerwca 2013

Elmer na niepogodę - kreatywne wakacje z dzieciakami

Zapraszam na kolejny post z cyklu: "Kreatywne wakacje z dzieciakami", tym razem autorstwa Mordoklejki:


Moje doświadczenie w pracy z dziećmi pozwala mi śmiało stwierdzić, że dzieci już od najmłodszych lat lubią naklejać i wyklejać. Postanowiłam wypróbować w tym kierunku Artura. Oczywiście zdał test - też uwielbia zabawę w wyklejanie... a najbardziej podoba mu się smarowanie klejem kartki i pokazywanie paluchem, gdzie matka ma przykleić wycinek papieru.

Robiąc z nim zwykłą wydzierankę pomyślałam... a może by tak wykleić Elmera? Fajny, kolorowy... no i Artur go uwielbia.

Potrzebne będą:
- dwie kartki z bloku rysunkowego
- kolorowy papier
- nożyczki
- klej
- czarny mazak

Najpierw wycinamy kolorowe kwadraciki z papieru kolorowego. Starsze dziecko może zrobić to samodzielnie.





Następnie na biały karton przyklejamy kolorowe wycinki.




Kolejnym etapem zabawy jest narysowanie słonia na powstałej mozaice i wycięcie go.







Następnie należy przykleić Elmera na kartkę. Starsze dziecko może puścić wodze fantazji i dorysować tło lub ulubioną historyjkę z książki. Artur jest jeszcze na etapie bazgrania dlatego zabawę zakończyliśmy na przyklejeniu słonika na kartkę.



Oto nasze wspólne dzieło:






A jeśli nie znacie jeszcze Elmera, to polecam... przyjrzyjcie mu się bliżej :)







Dla dzieci, które nie będą miały dosyć zabaw z Elmerem, proponuję jeszcze, żeby zrobiły swojego własnego kolorowego, wzorzystego słonia. Narysujcie na białym kartonie tego sympatycznego zwierzaka, a dzieci niech ozdobią go według własnych upodobań.. Bo każdy słoń może być kolorowy:





Wpis powstał w ramach projektu "Kreatywne wakacje z dzieciakami".







post signature

niedziela, 23 czerwca 2013

Nad wodą - fotorelacja - mało tekstu, dużo zdjęć:)

Wczorajsze popołudnie, zgodnie z planem, spędziliśmy rodzinnie nad zalewem. Pogoda była piękna, słoneczko świeciło i grzało. Woda była ciepła niczym zupa i łupieże miały nie lada uciechę:) Z wody trzeba było wyciągać Ich przemocą.


Na szczęście apetyty dopisywały i po paru godzinach spędzonych w wodzie nawet Nikodem zabrał się do jedzenia kanapek:)

sobota, 22 czerwca 2013

Lato

Ostatnie dni były bardzo intensywne:
- a to Lenkę ugryzł komar i ręka spuchła Jej, jak bania,
- a to Nikodem jechał na wycieczkę do krainy dinozaurów w Kołacinku i trzeba było Go wyprawić,
- a to komputer odmówił współpracy i miałam problemy z internetem,
- a to pogoda była piękna i trzeba było codziennie odsiedzieć trzy lub cztery godziny na placu zabaw,
- a to trzeba było ćwiczyć role na przedszkolne przedstawienia z okazji zakończenia roku szkolnego,
- a to kot-bidulek się rozchorował i haftował po wszystkich dostępnych mu dywanach (na szczęście już jest ok),
I tak naokoło coś! Ale dzisiaj zamierzam sobie odpocząć! Właśnie szykujemy się na wypad nad wodę - pogoda taka, że aż szkoda by było nie skorzystać:) Zaraz po wczesnym obiedzie jedziemy nad zalew i zamierzamy zostać tam do wieczora. Opiekę nad dziećmi przejmie Tata, a ja poleżę sobie na słoneczku (lub w cieniu) z książką i zimnym napojem w ręku:) Taki mam plan!



post signature

piątek, 21 czerwca 2013

Kreatywne wakacje z dzieciakami - ubrankowy szał:)

Pierwszy post z cyklu: "Kreatywne wakacje z dzieciakami" autorstwa Magdy z bloga Moja mała Bee :

Nie wiem jak Wy ale ja strasznie lubiłam przebierac moją ukochana papierowa lakę, długo szukałam odpowiednika drewnianego aż w sklepie  TkMax znalazłam, może nie takie jak sobie wymarzyłam ale zawsze to coś:))
Misie są trzy, mama, tata i mały miś - ubolewam że to nie dziewczynka ;-)
zabawka zajmuje nam codziennie wiele czasu, nie ukrywam ze ja również mam frajdę;)
jak się znudzi chowamy na tydz. i od nowa jest super zabawa:)

 Misie mają różne wyrazy twarzy dzięki czemu dziecko się uczy mimiki, poznawania emocji.

jest 5 rodzajów ubranek, lubimy to bardzo

hihi... taki układ się strasznie podoba Majce, ma dziewczynka poczucie humoru.
Wada za płytkie pudełko, nie mieszczą się wszystkie części, co przy małym dziecku jest ważne, aby nie zgubić czegoś! Cena u nas 6f.

Kolejna propozycja są naklejki, mozna je kupić w księgarni (PL)
nie mniej nas zajmuje niż misie:)


 Dziewczynce można zmieniać ciuszki, buty itd.. wada myślę że po wielokrotnym użytkowaniu klej się zmarze, mimo to my już tydz. użytkujemy i jest ok do tego cena nie może być wielka.

Kolejna propozycja to praca twórcza, Maja jest jeszcze za mała, mimo to próbujemy swoich sił, naklejki różnego rodzaju można nabyć za małe pieniążki, do tego zeszyt, kredki i puszczamy wodze wyobraźni
przyklejamy kotka, rysujemy mu miseczkę domek, po skończonym dziele dziecko może nam opowiedzieć co się dzieje na rysunku.
to nasze dzieło
jak widać kotek się zakochał w złej kotce, konik brązowy rozmawia z zaskoczonym kotem a osioł idzie zapytac konika białego dlaczego on musi tak ciężko pracować ;-)

Ciekawa propozycja z blogu Ani
Zapraszam serdecznie bosą to super zabawy na chłodne dni i zimne wieczory!
oraz teatrzyk


Mam nadzieję że moje propozycję się Wam podobają, podrzucam jeszcze do druku ludziki:)
czyli alternatywa papierowa, sami możecie pokolorowac, ba wykreować cudowne ciuszki:)







 autor: Magda(Bee)

post signature

piątek, 14 czerwca 2013

Koktajl owocowy

Kocham lato! Między innymi za całą masę świeżych owoców i za to, co można z tymi owocami zrobić:) Dziś polecam szybki i pożywny koktajl owocowy:


Do wykonania tej pyszności potrzebne są przede wszystkim owoce - u nas były to banany, truskawki i arbuz. Wszystko elegancko pokrojone na drobne kawałki.


Do owocowej masy dodaliśmy nieco cukru pudru, trochę jogurtu pitnego o smaku truskawkowym i sporo mleka. Całość oczywiście dokładnie zmiksowaliśmy.

Po schłodzeniu otrzymaliśmy rewelacyjny koktajl owocowy, który doskonale gasi pragnienie a przy okazji dostarcza również nieco witamin:)

Polecam! Jest pyszny:)))

post signature
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj