piątek, 20 kwietnia 2012

O tym i o owym

Wczoraj znowu zaliczyłam zajęcia otwarte dla rodziców u Nikodema. Osobiście uważam, że trochę już przesadzają z tymi zajęciami, ale jak mus, to mus!
Wczorajsze prowadziła Pani Malwinka - młoda przedszkolanka z rewelacyjnym, moim skromnym zdaniem, podejściem do dzieci. Młodzież była bardzo zainteresowana i chętnie wykonywała wszystkie polecenia:) Ponieważ ostatnio przerabiali podwórkowe zwierzęta, tematem zajęć była myszka i kotek.
Najpierw była krótka bajeczka o tym, dlaczego koty polują na myszy. Potem były pytania do bajki - dzieciaki radziły sobie śpiewająco z odpowiedziami.
Następnie była dyskusja o zwyczajach kotów i myszy. Nikodem miał oczywiście mnóstwo do opowiedzenia na temat zachowań naszego kota, który zamiast na myszy, poluje po nocach na Jego zabawki.
Potem były oczywiście zabawy ruchowe i ćwiczenia indywidualne polegające na ułożeniu puzzli z pociętego na kawałki obrazka kota. Nikodem ułożył swoją układankę najszybciej i był z siebie bardzo dumny. Generalnie bardzo fajne zajęcia:)

Dzisiaj niespodziewanie zrobiło się bardzo ciepło (chociaż rano wcale się na to nie zapowiadało). Obowiązkowo, po wyjściu z przedszkola, łupieże okupowały plac zabaw. Wściekały się, jakby nigdy piaskownicy i huśtawek nie widziały. Wiosna jednak rzuca się na głowę:) Przemocą wyciągałam Ich do domu.
Po powrocie od razu wskoczyli do wanny, a teraz leżą w łóżeczkach i oglądają bajki, konsumując jednocześnie kanapki. Tzn. Lenka je kanapki z szyneczką a Nikodem tradycyjnie chleb z masłem.

Mnie osobiście dopadł ból ucha i chyba dzisiaj nie zasnę:( Pojawił się niespodziewanie koło południa i nie chce odpuścić. Zaaplikowałam sobie już wszystkie możliwe krople, ale nic nie pomaga:( Chyba muszę się wybrać do laryngologa. Ehhhhhhh, jak nie urok, to sraczka...

4 komentarze:

  1. mnie tez dziś niespodziewanie złapał ból ucha...ja zawsze używam kwiatka"anginki"i przechodzi.Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa, no właśnie, geranium mam przecież. Życie mi ratujesz, dzięki:)))

      Usuń
  2. A ja myślałam, że to tylko mój syn przy pełnej lodówce je chleb z masłem... Eh, ciężkie jest życie matki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to się cieszę, że z masłem, bo mój to przeważnie na sucho leci:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj