Dziś rano zauważyłam, że dolna lewa jedynka Nikodema się kiwa:) Wkraczamy więc nieuchronnie w okres "szczerbactwa". Nikodem ma prawie 6 lat (skończy w grudniu) i czas już najwyższy na Wróżkę Zębuszkę.
Dziecko moje jest oczywiście przeszczęśliwe, bo "Kacper w zeszłym roku od Wróżki Zębuszki dostał paczuszkę Lego, to i ja dostanę!!!".
Dłubie przy tym zębie namiętnie cały dzień, zapewne w celu przyspieszenia procesu gubienia. Przy takich szczękowych operacjach, ząb się długo nie pobuja:)
A ja właśnie się rozpędziłam, żeby za zgubienie zęba kupować "paczuszkę" Lego. Zwłaszcza, że w mniemaniu mojego potomka jest to na pewno największa paczuszka!
No cóż, dziecko mi dorasta...
:) Wróżka Zębuszka zawsze zostawiała pieniążka przed wycieczką. Zapraszam na konkurs : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/konkurs-z-firma-prymat.html
OdpowiedzUsuńNo właśnie, pieniążka! A nie jakieś prezenty:( Dzieciom się teraz w głowach przewraca...
UsuńIdą z biegiem czasu ;)
UsuńNajwyraźniej, ale czas chyba biegnie w złym kierunku!
UsuńLego za ząbka? przy drugim trzeba bedzie kupić xboxa:-p
OdpowiedzUsuńo rany julek! lego za zęba? a co wymyślą na drugiego , trzeciego i kolejnego? skuter mu kupią? a może od razu ferrari? no przepraszam ale dla mnie jak słysze takie historie od razu ciśnienie rośnie. ja rozumiem prezenty ale za ząbki daje się pieniążka pod poduszką!
OdpowiedzUsuńDokładnie, potem się dziwią, że dzieciak się z niczego nie cieszy i nie szanuje zabawek:(
UsuńO rany to juz ! To i u nas nie dlugo sie zacznie ;)
OdpowiedzUsuńNo już! Też mnie to zaskoczyło:)
Usuńu nas już 6 lat stuknęło i nadal mleczaki twardo się trzymają, drgnąc nawet nie chcą. za to tylne się pojawiają :)
OdpowiedzUsuń