- Lenka, przekąsimy coś??? - drze się Nikodem z kuchni.
- Mhm - odpowiada zajęta robieniem kupy Lenka.
- Na co masz ochotę?
- Yyyyyyyyyyyyy...
- Jest monte!!! - melduje Nikodem z kuchni.
- Jaka monta? Z tatuażem? - słyszę z kibla.
- Eee, bez. Ale są aż cztery! Chcesz?
- Ale bez tatuaża? To ja nie chcę takiej monty! Może w środku jest tatuaż?
- No co Ty, głupia! By się pobrudził! Ale jest jeszcze danio, chcesz???
- Z tatuażem????
- No co Ty, głupia! W danio nie mam tatuaży!
- Czekaj, bo nie widzę! Mamooooooooooooooooooooooooooo, zrobiłam kupę!!!
Biegnę podetrzeć tyłek, bo Lenka jeszcze nie do końca sobie z tym radzi.
- To chcesz to danio, czy nie? - niecierpliwi się Nikodem.
- Dobra, dawaj.
- Tylko musimy szybko zjeść, bo inaczej przyjdzie głód i nam zeżre!!!
Chyba oglądają za dużo telewizji...
Chyba tak, ja ostatnio kupiłam Monte z puzlami;p
OdpowiedzUsuńNo tak, jeszcze tylko mini puzzli mi brakuje:P
UsuńPrzyjdzie glod i nam zezre :-D
OdpowiedzUsuń