Z kilku naszych upieczonych świecówkowych ludzików (post tutaj: pieczone-swiecowki ) zrobiliśmy całkiem zgrabne magnesiki na lodówkę:
Na ten cel poświęciłam kawałek starego notesika z magnesem, który wisiał na lodówce od niepamiętnych czasów. Tyły laleczek wypełniliśmy klejem i przymocowaliśmy pocięty na odpowiedniej wielkości kawałeczki magnes.
Tak przygotowane "laleczkowe" magnesy wsadziliśmy na noc do lodówki, żeby klej dobrze zastygł. Potem pozostało już tylko poprzyczepiać laleczki do lodówy:)
O, nie chcecie dla mnie też parę takich stowrzyć? :))
OdpowiedzUsuńHihihi, przy następnym pieczeniu świecówek i produkowaniu magnesów będziemy o Tobie pamiętać:)
UsuńWspaniałe magnesiki ;) Łupieże pewnie duma rozpiera.
OdpowiedzUsuńNo ba:) Ciągle mi kompozycję na lodówce zmieniają:D
OdpowiedzUsuńChociaż mają zajęcie :)
Usuńsuper, brawo, ze takie chęci macie:)
OdpowiedzUsuńCoś trzeba robić, kiedy za oknem deszcz i wiatr:)
UsuńJako alternatywę polecam zamówienie sobie magnesów na lodówkę ze zdjęć, ciekawy efekt :) http://magnetoid.pl
OdpowiedzUsuń