Weekendowe lenistwo mija nieubłaganie. Wczoraj praktycznie cały dzień spędziliśmy na dworze - plac zabaw, rowery, spacer nad stawikiem, normalnie sielanka:) Tylko w domu niewiele zrobione! Ale nic to! Szkoda mi takiej ładnej pogody na siedzenie w czterech ścianach. Zwłaszcza, że dzisiaj trochę jakby zimniej i słońce częściej chowa się za chmurami. Czyżby zapowiadało się ochłodzenie???
Nasza rzeżuchowa hodowla rozwija się świetnie (tylko strasznie śmierdzi, hihihihihi). Po tygodniu intensywnego podlewania zielenina wygląda tak:
Przy każdej kontroli jakości hodowli Nikodem kategorycznie stwierdza, że nie będzie tego jadł. Lenka natomiast nie może się doczekać kanapki z rzeżuchą:) Ja w każdym bądź razie też nie zamierzam kosztować tego specjału!
Miłego niedzielnego popołudnia życzę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz