Oczywiście dwa wieszaczki z miejsca zostały zarekwirowane przez łupieże. Przywiesili je sobie na łóżku piętrowym. Na jednym Nikodem powiesił rękawiczki (żeby Mu nie zginęły i żeby zawsze wiedział gdzie są!), na drugim Lenka ulokowała swój plecak.
Zdjęcia kiepskiej jakości, ale właśnie wysiadła mi lampa błyskowa w aparacie:( Niemniej jednak z wieszaczków jestem bardzo zadowolona:)
Cudne są, szkoda, że nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPowinny jeszcze być, bo w czwartek kupowałam. Różne rodzaje były.
UsuńPrzy okazji przypominam o klikaniu w reklamy i czytaniu artykułów, z góry dziękuję:D
OdpowiedzUsuńfaktycznie swietne, ale ja też nie widziałam ich u siebie
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, żałujcie, że u Was nie ma:D
UsuńFajne rzeczy ta firma produkuje ;) i w przystępnej cenie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wiklinowe koszczyki do kuchni tej firmy ;)
Koszyczki też mam:) Fajne są!
Usuńsuper takie wieszaki fajny patent
OdpowiedzUsuń