Nikodem stoi nad pudłem z zabawkami, wrzuca do niego resoraki i inne zabawki, płacze rozdzierająco i przejmująco wyje:
- To niesprawiedliweeeeeeeeeeeeeeeeeee! To niesprawiedliweeeeeeeeeee, że Lenka sobie smacznie śpi, a ja muszę sprzątać zabawki! Ona też się bawiłaaaaaaaaaaaaaa! To niesprawiedliweeeeeeeeeeee! Buuuuuuuuuuu!!!
Wmurowało mnie w podłogę.
- Nikodemku, co Ty robisz???
A ten dalej swoje:
- To niesprawiedliweeeeeeeeeeeeeeeeeee!!! Buuuuuuuuuu!!!
Odebrałam Mu samochody, przytuliłam, pogłaskałam po główce i skierowałam w stronę łóżka. Wszedł po drabinie, przykrył się kołdrą, odwrócił się dupą do ściany i zachrapał:)
Chyba zestresowałam dziecko gadaniem, że żeby dostać nowe zabawki od Mikołaja, trzeba najpierw posprzątać te porozwalane.
Nie wiedziałam, że tak się tym przejmie i weźmie to sobie do serca. Nikodem wszak do sprzątania zawsze był ostatni i bronił się przed tą czynnością rękami i nogami: KLIK
źródło: internet |
No dobre ;-0 moje zazwyczaj gadają w nocy przez sen , ale na spacery się nie wybierają :-)
OdpowiedzUsuńJa cię kręcę :-O dobrze, że sprzątał przez sen ;)
OdpowiedzUsuńu mnie syn czasem pomrukuje i podgaduje krótko przez sen, ale takie akcje? woow...
OdpowiedzUsuńmojej siostry syn lunatykuje... kiedyś przeszedł przez pokój stanął w koncie gdzie siostra miała fotelik samochodowy położony .. zdjął majtki.. wysikał się na fotel i poszedł spać do łóżka :D hahaha śmieszna sytuacja ale wiem że bywały też nie miłe kiedy cały trzepał się i panicznie płakał.. podobno bardzo dużo dzieci lunatykuje do 6-7 roku życia zwłaszcza chłopców , siostra mówiła że synek lunatykuje najbardziej jak coś mocno przeżywa w dzień.. podobno przechodzi to z wiekiem
OdpowiedzUsuńMój pierwszy raz wykonał taki manewr:)
Usuń@Tyśka - no to niezła akcja...
Usuń@Lenka Niki - dobrze,że skończyło się na sprzątaniu ;) Bo mój wujek jak lunatykował, to potrafił wychodzić z mieszkania na klatkę schodową i babcia zawsze sie martwiła, że kiedyś spadnie ze schodów...
i jaka tu sprawiedliwość!! :)
OdpowiedzUsuńJakie akcje;p
OdpowiedzUsuńTak to chyba jest z emocjami dziecicymi przed Świętami. Oczekiwanie na wymarzone prezenty + presja zadania do wykonania, żeby je dostać robią swoje :)
OdpowiedzUsuńNatalka w nocy się czasami budziła i była chętna do zabawy, ale raczej nie skłonna do tego żeby sprzątać po sobie zabawki o 2 w nocy. Dobre ;))
OdpowiedzUsuńUrocze ;))
Niki musi być bardzo wrażliwy. pamiętam jak moje siostry lunatykowały, były to dziwne historie.
OdpowiedzUsuńTak, mimo całej swojej przebojowości i otwartości na świat i ludzi, w gruncie rzeczy jest bardzo wrażliwym dzieckiem:)
UsuńO żesz! Ale jazda! Mnie by tez nieźle wmurowało.
OdpowiedzUsuńLepiej że sprzątał, niż gdyby bałaganił ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
_______________________
www.WnetrzaZewnetrza.pl
a to ci dopiero historia ;)
OdpowiedzUsuń