Łupieże śpią. Każde w swoim łóżeczku, mam nadzieję, że do rana. Lenka na dole, Nikodem na górze piętrowego łóżka. Do łóżka poprzyczepiali sobie karteczki.
Dół:
Góra:
Kot też już prawie śpi w różowej pościeli:) Jeszcze łypie jednym okiem, kiedy robię jej zdjęcie.
Chyba i ja już się położę, obejrzę sobie jakiś film. Dobranoc, kolorowych snów życzę:)
Dobrze, że na zdjęcia spojrzałam - Młodej trzeba gumkę z włosów zdjąć:)
OdpowiedzUsuńWidzisz, niby zdjęcie, a ile informacji idzie wywnioskować ;) Kolorowych snów.
OdpowiedzUsuńNoooo, właśnie widzę, że kot mi chyba utył:P
UsuńJezu, jak Ty to robisz, że Twoje dzieciaki chodzą tak ładnie spać i o tak przyjemnej porze? :-)
OdpowiedzUsuńCodziennie chodzą spać około dwudziestej, bo muszą wcześnie wstać. I to jest fajne, bo nie muszę Ich siłą wyciągać z łóżek rano.
UsuńAle każdy medal ma dwie strony i weekendowe pobudki o 6.30 rano już nie budzą we mnie takiego entuzjazmu:(
życzę nocy z jedynym wspólnikiem w łóżku ;)
OdpowiedzUsuńHihihi, dzięki:)
UsuńDobrej nocy :)
OdpowiedzUsuńSłodkich snów dzieciaki:) Az jestem ciekawa czy prześpią noc u siebie :)
OdpowiedzUsuńPrzespali!!! Do samego rana:) Sukces!
Usuńpo karmie od Streetcomu pewnie :) a słodko spia ;) a my własnie zasiadamy do bajki na dvd :))
OdpowiedzUsuńAle są grzecznie śpią, są urocze ;)
OdpowiedzUsuń