Mam nadzieję, że trochę czasu Im to zajmie:)))
Na razie są na 3 grudnia, więc jeszcze trochę do końca zostało!!!
Jest więc szansa na trochę spokoju w niedzielę:) Oczywiście, jeżeli się zaraz nie pokłócą, albo nie pobiją o kredki i mazaki...
o ile ... więc tego życzę :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciężko:D
UsuńTy to masz pomysły, jak zająć Dzieciaki ;)
OdpowiedzUsuńJakoś trzeba sobie radzić, kiedy pogoda spacerom nie sprzyja:D
UsuńDojechali już do ósmego:)
OdpowiedzUsuńNo no, ale ciekawe zajęcie :)
OdpowiedzUsuńale fajny pomysl, musze zanotowac w moim malym mozdzku :P
OdpowiedzUsuńO tej porze mogę już chyba zapytać jak długo trwało kolorowanie?
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tym kalendarzem, ja nie mam takiego zwyczaju. w zeszłym roku to nawet nie wiedziałam co to kalendarz adwentowy. az wstyd.
Praktycznie cały dzień z przerwami, ale dali radę:D
UsuńO, to jestem pod wrażeniem :)
Usuń