Na dzień dzisiejszy w mojej głowie zrodziła się taka oto lista zakupów (są to tylko produkty spożywcze, o prezentach, ozdobach świątecznych i innych bajerach "okołochoinkowych" wolę nawet nie myśleć!):
- chleb i mleko,
- masło i jajka,
- przyprawy,
- chrzan, majonez, musztarda, ketchup,
- cukier, mąka,
- cukier puder, cukier waniliowy,
- proszek do pieczenia,
- kawa!!!
- ser żółty,
- kapusta kiszona,
- wędliny i mięso (im więcej, tym lepiej),
- warzywa w dużych ilościach,
- owoce - w ilościach jeszcze większych,
- puszki - kukurydza, groszek zielony, fasola czerwona...
- rybki żywe i martwe,
- bułka tarta,
- napoje zimne,
- rodzynki,
- mak,
- bita śmietana,
- olej,
- żarcie dla kota,
źródło: internet |
I to wszystko na dwa dni żarcia! Istny obłęd!!! A na pewno zapomniałam jeszcze o milionie innych, niezbędnych rzeczy...
Rybki żywe i martwe - powaliły mnie :D
OdpowiedzUsuńHihihi
UsuńJest zdecydowanie za długa...;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:D
UsuńSkrócę ją o żarcie dla kota, niech rybki żywe i martwe żre:P
Usuńu mnie bedzie krotsza lista
OdpowiedzUsuńa potem zostaje polowa tego... a człowiek s\glupi robi co roku tyle samo he he
OdpowiedzUsuńDokładnie, potem nie ma komu jeść tego wszystkiego:D
UsuńZapasy, jak na cały tydzień ;)
OdpowiedzUsuńu mnie listy nie ma bo mama wszystkie zakupy robi:D
OdpowiedzUsuńAle masz dobrze:))) Mi właśnie odpadły warzywa i kiszona kapusta, bo wszystko to sprezentował nam Dziadek:D Dorzucił też parę kilo ziemniaków - nie ma to, jak mieć dobrze zaopatrzoną piwnicę na zimę:) Dzięki Tato!
Usuń