Już teraz widać, że dużym problemem są dla Niego szlaczki. Zwłaszcza te, w których trzeba kreślić kółka. Nikodem uparcie usiłuje kreślić kółko w odwrotną stronę, niż człowiek praworęczny i całość nie bardzo Mu wychodzi.
źródło: www.bazgroszyt.pl |
Na szczęście przedszkolna wychowawczyni Nikodema podchodzi do problemu bardzo profesjonalnie. W miarę możliwości stara się zapewnić Mu odpowiednie warunki do ćwiczeń. O dziwo, Nikodem jest jedynym leworęcznym dzieckiem w swojej grupie.
Pani Bożenka wciąż przypomina mi o prawidłowym zorganizowaniu miejsca pracy dla dziecka leworęcznego, czyli:
- światło powinno padać na biurko z prawej strony
- dziecko powinno siedzieć z lewej strony biurka
- przybory szkolne powinny być dostosowane dla dzieci leworęcznych
- początkowo dziecko powinno uczyć się pisać ołówkiem
Równie ważna jest sama technika pisania:
- odpowiedni chwyt długopisu, ołówka - powinno się go trzymać w trzech palcach: między kciukiem
i palcem środkowym, zaś palec wskazujący naciska ołówek od góry, drugi koniec ołówka powinien być skierowany ku lewemu ramieniu
- ułożenie zeszytu i ręki - zeszyt powinien leżeć po lewej stronie
osi ciała dziecka, ukośnie, jego górny lewy róg powinien być skierowany
ku górze blatu
- odpowiednia pozycja ciała - obie stopy oparte o podłogę, plecy wyprostowane
Staramy się stosować do tych zasad i mam nadzieję, że kiedy Nikodem pójdzie do szkoły, trafi na nauczycielkę z równie profesjonalnym podejściem, co nasza Pani Bożenka!
Na szczęście na rynku dostępnych jest już wiele przedmiotów codziennego użytku przeznaczonych dla ludzi leworęcznych. Jest to na pewno znaczne ułatwienie.
Chociażby głupie nożyczki: niby takie same, a jednak złożone jakoś odwrotnie. Ja jako osoba praworęczna nijak nie mogę sobie poradzić z Nikodemowymi nożyczkami:) Za cholerę nie idzie nimi nic przeciąć!
Ciekawi mnie, czy Lenka też będzie leworęczna. Na razie pozostaje jakby niezdecydowana i posługuje się zarówno lewą, jak i prawą ręką. Jeśli wierzyć naukowcom, praworęczność ustala się około drugiego roku życia, natomiast leworęczność dopiero w wieku 4-5 lat.
No cóż, czas pokaże:)
Cieżka praca przed Nikodemem, ale leworęczność to nie przeszkoda:). Wszystkiego da sie nauczyć. U mnie w LO była jedna osoba leworęczna i w każdej z innych szkół tak samo. Mój syn jest praworęczny z własnego wyboru:)
OdpowiedzUsuńCiężka praca, a Jemu cierpliwości niestety brak!!!
Usuńa pokaż i takiego malucha z cierpliwością:-p. Ona przychodzi z wiekiem, nie mniej jednak życzę Wam obojgu wiele tej cierpliwości:)
UsuńW sumie masz rację, dziękuję bardzo:)))
UsuńI dla przypomnienia - KLIKAMY W REKLAMY!!! Z góry dziękuję i też klikam:)
OdpowiedzUsuńSłuszne podejście. Leworęczność to zupełnie naturalna rzecz. Dobrze, że już nie praktykuje się tych barbarzyńskich metod przyuczania (na siłę) do pisania prawą ręką jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńWitajcie, mam dwóch synków leworęcznych. Młodszy z nich to Nikodem :) starszy Alus jest w zerówce i niestety zaczęły się szlaczki...Mądry z Niego chłopiec, jednak przy szlaczkach kulistych - koszmar!!! kilkanaście razy zmazujemy i robimy ponownie z wielka trudnością :( to dopiero początek ale dzięki Wam, wiem, że to normalne. musimy wspierać nasze Lewuski i uzbroić si w wielką cierpliwość ;)
OdpowiedzUsuńWitam i pozdrawiam leworęcznych:)
Usuń