Ponieważ książeczkę mamy tylko jedną (zupełnie nie rozumiem dlaczego!), łupieże leżą na podłodze i każde maluje swoją stronę. O dziwo, wybierają inne cyferki i nie biją się o kredki! A przy okazji uczą się także dokładnego kolorowania i liczenia. Nikodem wciąż strofuje Lenkę, że się nie przykłada, wychodzi za linie, zostawia dziury i w ogóle maluje na odwal się:
- Po co ten pośpiech, Lenka? Przecież nie spieszysz się chyba na autobus? - mówi do Niej.
Lenka trochę się złości, ale posłusznie poprawia obrazek. I tak sobie zgodnie, wspólnie malują:)
Bardzo fajna zabawa. Polecam.
Ale super książeczka ;) Też taką będę musiała zakupić, jak się Dzieciolandii doczekam ;)
OdpowiedzUsuńDzieciakom też się podoba:)
UsuńŚwietna ksiażeczka. Mój syn ma wnosie kolorowanie tak jak trzeba, on i tak koloruje jak uważa za słuszne:(
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Widocznie ma artystyczną duszę:)
UsuńMoja córka nie koloruje, tylko bazgrze ;)
UsuńMam pytanie, czy doszła do ciebie moja wiadomość na FB z konta Anna L.
OdpowiedzUsuńWiadomości jako takiej nie było, tylko "polubienie":)
UsuńEee to nie o to chodziło, bo polubien żadnych nie wysyłałam. Może przerzuciło Ci do folderu inne. Coś w rodzaju spamu.
UsuńNic takiego nie mam:(
UsuńOk to nie publikuj tego komentarza:). Zresetuj sobie reklamy z adtily bo ci sie zawiesiła i nie masz reklam do klikania. Zaloguj sie i usun bloga z adtaily. Potem znowu dodaj go i nowy kod wklej na bloga. Po około 24 h może mniej powinnaś mieć reklamy do klikania. Ja tak przez przypadek odblokowałam je u siebie.
OdpowiedzUsuńAaaaaaa, wielkie dzięki za informację:) Zaraz to zrobię, dziękuję!
Usuń