Dzisiaj w przedszkolu zostałam obdarowana kolejnym dokumentem mającym na celu poinformowanie mnie o tzw. "gotowości dziecka do podjęcia nauki w szkole podstawowej". Dokument ten dotyczy oczywiście (ponownie) Nikodema. Poprzednie takie cudo dostałam w ubiegłym roku - post na ten temat TUTAJ.
W tym roku sytuacja przedstawia się następująco:
Punkt pierwszy dotyczy opanowania wymagań określonych w podstawie programowej wychowania przedszkolnego w kilku obszarach:
1. Umiejętności społeczne i odporność emocjonalna.
Mocne strony dziecka - chłopiec przychodzi do przedszkola z ochotą, wykazuje zainteresowanie zajęciami zorganizowanymi w grupie, potrafi współpracować w zespole, inicjuje wiele zabaw dla siebie i kolegów, ma dobre relacje z opiekunami.
Zauważone trudności - dziecko nie zjada większości posiłków w przedszkolu.
Podjęte lub potrzebne działania wspierające potrzeby dziecka - zachęcanie do próbowania potraw, nagradzanie dziecka, pogadanki tematyczne z pielęgniarką przedszkolną.
Wskazówki dla rodziców - zachęcanie Nikodema do próbowania różnorodnych potraw.
2. Umiejętności matematyczne i gotowość do nauki czytania i pisania.
Mocne strony dziecka - posługuje się liczmanami, sprawnie przelicza elementy w zbiorze, określa ich liczbę, dodaje i odejmuje, porównuje liczbę, określa równoliczność zbiorów, wskazuje i nazywa figury geometryczne, zna nazwy dni tygodnia, dokonuje analizy sylabowej, głoskowej, pisze i czyta proste wyrazy, wyodrębnia zdania; określa położenie przedmiotów w przestrzeni, aktywnie uczestniczy w zajęciach, szybko uczy się wierszy i piosenek, wypowiada się, zadaje pytania; układa i rozwiązuje zadania z treścią.
3. Sprawność motoryczna i koordynacja wzrokowo - ruchowa.
Mocne strony dziecka - sprawnie i samodzielnie układa puzzle,
buduje z klocków, wycina, lepi z mas plastycznych, rysuje postacie, pisze znaki graficzne.
Zauważone trudności - nieprawidłowa postawa siedząca na nodze, częsta zmiana pozycji siedzącej przy rysowaniu, wstawanie od stołu.
Podjęte lub potrzebne działania wspierające potrzeby dziecka -
zwracanie uwagi o przyjęciu prawidłowej postawy siedzącej, pogadanki tematyczne z przedszkolną pielęgniarką.
Wskazówki dla rodziców - stwarzanie sytuacji rozwojowych, dbanie o prawidłową postawę dziecka w czasie siedzenia przy stole, biurku itp.
4. Samodzielność, w tym umiejętność wykonywania czynności samoobsługowych.
Mocne strony dziecka - jest samodzielny, zakłada ubranie w szatni, różnego rodzaju buty, prawidłowo korzysta z łazienki, zgłasza swoje potrzeby, dba o porządek w swojej półce, potrafi zorganizować sobie zabawę, nie zraża się trudnościami.
Punkt drugi dotyczy potrzeb rozwojowych dziecka, w tym zauważonych predyspozycji, uzdolnień i zainteresowań:
Opis - ma duży zasób słów, zawsze ma coś do powiedzenia, wszechstronne zainteresowania, chętnie słucha treści czytanych przez nauczycielki, ma potrzebę ruchu, przemieszcza się biegiem, podskokami.
Podjęte lub potrzebne działania wspierające potrzeby dziecka - wzbogacanie kącika książki, czytanie ciekawostek przyrodniczych, o zwierzętach, historii Ziemi.
Wskazówki dla rodziców - umożliwianie rozwoju zainteresowań chłopca poza przedszkolem.
W punkcie trzecim napisano tym razem:
Nikodem wykazuje zainteresowanie przygotowaniem do szkoły.
Reasumując: niejadek, ciekawa świata gaduła, ale bardzo koleżeńska gaduła, no i ma robale w dupie, czyli doskonale opisany stan faktyczny:) W porównaniu z ubiegłym rokiem widzę zmiany na plus i dzisiaj mogę stwierdzić, że moje prawie siedmioletnie dziecko jest gotowe do podjęcia nauki w szkole podstawowej.
nowy etap przed Wami, trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńNa razie jesteśmy na luzie - ja i Nikodem - wykazujemy umiarkowane zainteresowanie i czekamy co będzie:) Z optymizmem patrzymy w naszą szkolną przyszłość:)
UsuńSzkoła, kurcze to już poważnie brzmi...
OdpowiedzUsuńBardzo poważnie:)
Usuńczyli od września witaj szkoło :) u nas jeszcze rok ufff
OdpowiedzUsuńA jeszcze niedawno w wózku jeździł...
Usuńa wiesz że ja ostatnio często wracam myślami do tych dni jak był niemowlaczkiem :)
UsuńJa zawsze na wiosnę zaczynam tęsknić za pieluchami, kiedy widzę te mamusie spacerujące sobie "beztrosko" z wózeczkami:)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie ale nie wiem jak to się robi :P weż mi powiedz przyda się w przyszłości ta wiedza :)
OdpowiedzUsuńHa, muszę spojrzeć, bo też nie pamiętam, jak to się robi:)
OdpowiedzUsuńMy od września też będziemy mieć w domu pierwszoklasistkę :)
OdpowiedzUsuń