niedziela, 10 lutego 2013

Nasza niedziela:)

Dzisiejszy dzień upłynął nam na czytaniu książeczek i głupawych zabawach łupieży. Karmiliśmy też ptaki i bawiliśmy się z kotem. Matka zrobiła sobie oczyszczającą maseczkę na gębę a łupieże wzięły długą kąpiel.
 Na odnotowanie zasługuje również fakt, że Nikodem wpałaszował na obiad dwa wielkie kawały żeberek!!! I z tego jestem oczywiście najbardziej zadowolona:) To historyczna chwila, w życiu bym nie przypuszczała, że tak Mu zasmakują poczciwe żeberka.

Oto fotorelacja z dzisiejszego dnia:



post signature

18 komentarzy:

  1. Elegancka ta maseczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój dziec jak widzi mnie z maseczką na paszy dostaje ataku śmiechu :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Mu się nie dziwię:D

      Usuń
    2. Mój Kacper jak zobaczył mnie kiedys z blinka na twarzy stwierdził że wyglądam "potwolnie".:-p

      Usuń
    3. Moje dzieciaki stwierdziły, że jestem śmieszna:)

      Usuń
  3. no to świetny dzionek mieliście, u nas też było fajnie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jak patrze na Wasza rodzinke chce rodzenstwo dla Majki, cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak ładnie ci z maseczką ;) dobrze ze zdjęcie Nikodema zrobiłaś jak wcinał obiad heh będziesz miała dowód :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z maseczką zdecydowanie lepiej, niż bez:P A dowód mam nie do podważenia:D

      Usuń
  6. U nas też zaskoczenie polubieniem zeberek ...

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe u mnie też podobnie zaczął się dzień od czytania książeczek tylko przez tatusia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój synek nie lubi maseczek. Muszę nakładać, gdy śpi;)

    OdpowiedzUsuń
  9. super niedziele spędziliście! brawa dla Nikusia za przekonanie do mięska :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam bajeczkę o 3 świnkach;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla każdego cos fajnego. Faktycznie, po tym jakpisałąś o problemach z jedzeniem, to wpałaszowanie żeberek na pewno Cię ucieszyło :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj