Ile można biegać w kółko i śpiewać: "Ona tu jest i tańczy dla mnie..."??? No ile?
Oj można. Łupieże od dwóch godzin ganiają bez wytchnienia do tej samej (durnej) piosenki i wcale nie są zmęczone. Chyba już najwyższy czas, żeby przyszła wiosna i żeby dzieciaki mogły się wyhasać na powietrzu, bo ewidentnie rozpiera Ich energia:)
Mój tak ma z piosenkami Michela Telo :)
OdpowiedzUsuńJa mam już zdecydowanie dosyć:P
Usuńale szał :)
OdpowiedzUsuńObłęd po prostu:D
UsuńMam to samo ;-) u mnie jeszcze jeden teledysk jest hitem "Gangnam style" ;-)
OdpowiedzUsuńA tak, to też dobre jest:)
Usuńdurna ale za to jaka skoczna :)
OdpowiedzUsuńSkoczna i wpadająca w ucho, niestety:P
UsuńJak mama im włącza piosenkę to biegają:))
OdpowiedzUsuńa potem będą spać pewnie jak aniołki:)
Grunt to się dobrze zmęczyć:)
UsuńAle hardcore! U mnie tak było z "Crazy Kia re" czy jakoś tak, ale nad przyciskiem włącz/wyłącz panowałam ja. Na szczęście :)
OdpowiedzUsuńHihihihihi
UsuńJak wejdzie do głowy - nie chce z niej wyjść :)))))))))
OdpowiedzUsuńSuper! Widać, że dzieciaki mają frajdę, a to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńta piosenka to już szał...a wiosna w końcu przyjdzie. niby za dwa miesiące ;)
OdpowiedzUsuńWidać można:)
OdpowiedzUsuńhehe eksta mozna znudzic sie piosenka ale na tańce dzieci zawsze popatrzeć cudnie
OdpowiedzUsuńmoj to spiewa non stop a najsmieszniejsze że nauczył się jej na balu przebierańców pan im puszczał ją :)
OdpowiedzUsuń