Przed południem wyszliśmy na dwór ulepić bałwana. Nic nam z tego nie wyszło, bo śnieg absolutnie nie zamierzał się kleić! Pozostaliśmy więc przy tradycyjnym rzucaniu się śnieżkami, robieniu "orzełków" na śniegu i nieco mniej tradycyjnych wygłupach na osiedlowym trzepaku:)
Chętnych zapraszam do obejrzenia zdjęć. Ostrzegam, że jest ich dużo:)
Oto fotorelacja:
Też bym poszła na sanki;p
OdpowiedzUsuńale fajnie, widać że świetnie się bawiliście :)
OdpowiedzUsuńOj tak:)
Usuńcudnie :) jak ja kocham zimę ;)
OdpowiedzUsuńJa tam niekoniecznie:)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńKonkurs rozkręcił się na dobre, zapraszamy do oddawania głosów tylko do końca stycznia.
OdpowiedzUsuńDla przypomnienia bodziak do wygrania dla maluszka.
Cudnie jak tak patrze. Zima wygląda pięknie choć nie koniecznie ją lubie. :-)
OdpowiedzUsuńJa też wolę zimę za oknem i na zdjęciach:) Na żywo już nie bardzo:)
Usuń