Od samego rana pięknie świeci słoneczko:) Aż chciało się wstać! Od razu człowiek inaczej patrzy na świat. Będzie można wyjść na długi spacer:)
Gałązki forsycji wsadzone do wody kilka dni temu puszczają pąki, aż miło popatrzeć.
Wprawdzie przez to słońce od razu widać, jakie brudne są okna po zimie, ale co tam. Grunt, że wreszcie nam zaświeciło:)
A po porannej kawce przyrządziłam sobie jeszcze kubek pysznej, ciepłej czekolady. Pychotka!!! Pozdrawiam sobotnio:)
piękne forsycje, u nas też słoneczko,miłego dzionka :)
OdpowiedzUsuńMiłego i słonecznego:)))
UsuńWiosna wiosna idzie ;)
OdpowiedzUsuńIdzie:)))
Usuńuwielbiam gorącą czekoladę ;) a na mycie okien przyjdzie odpowiedni czas ;) u nas jeszcze trochę zimno...
OdpowiedzUsuńU nas też upałów nie ma, ale jest dosyć ciepło:) No i słoneczko świeci!
Usuńja wyskoczyłam na szybkie zakupy pod dom buu jak zimno
OdpowiedzUsuńU nas nawet dosyć ciepło:D
UsuńU nas też słoneczko:)
OdpowiedzUsuńChyba wszystkim bardzo potrzebne to słoneczko. Zima była taka ponura:(
Usuńzdjecia cudeńko pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
UsuńO tak, czekolady i ja bym sie napila:) A skoro forsycja zapuszcza sie w zielen to znak, ze wiosna juz u Nas jedna noga na pewno:)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj nawet dwiema nogami:)
Usuń