Nikodem przygotował Lence zadanie do wykonania z cyklu "koloruj z liczbami". Zrobił to zupełnie sam z siebie, nikt Mu nie podpowiadał, ani nikt Go do tego nie zachęcał. Po prostu usiadł, narysował, wręczył Lence i kazał pomalować:)
Rysunek wykonany był na szybko, przedstawiał dinozaura pod drzewem i zawierał instrukcję obsługi w postaci kolorowych chmurek z cyferkami (trójka oczywiście w odwrotną stronę). Cyferki, a tym samym kolory na rysunku, były tylko trzy, bo jak złośliwie stwierdził, Lenka dalej niż do trzech nie zliczy:)
Kiedy dziś zastanawiałam się, czym tym razem okleić puszkę, łupieże zaskoczyły mnie bardzo prostym i efektownym pomysłem. Powycinały kawałki swoich przeróżnych rysunków i kazały nimi okleić puszkę. Efekt tych operacji był całkiem zadowalający:)
Przy okazji muszę dodać, że zdecydowanie lepiej sprawdzają się puszki bez zawleczek. Kiedy otwiera się je otwieraczem (takim z motylkiem do kręcenia) wewnątrz puszki nie pozostaje ostra krawędź. Odcięta część wieczka gładko przylega do wewnętrznej strony puszki.
no popatrz jaki kochany brat :) a puszki fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńTaaaa, bardzo kochany:P
UsuńTo jedna puszka z różnych stron:)
świetne masz dzieciaki - nie ma to jak starszy brat - wiem bo sama mam dwóch - też robili dla mnie różne zadania :)
OdpowiedzUsuńMój starszy brat przeważnie mnie przeganiał:P
Usuńno jaki kreatywny i już się siostrą sam umie zająć, brawo :)
OdpowiedzUsuńDopóki się nie pobiją:)
UsuńFantastycznie to wyszło! inspiracja do stworzenia takiego cuda na pudełku;)
OdpowiedzUsuńKocham takie rysunki dzieciaków. NAJLEPSZĄ DEKORACJA
OdpowiedzUsuńcoś pieknego!!! pozdr i zapraszam do nas oczywiście my zostajemy tu na stale
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapraszam i oczywiście zaglądam:)))
Usuńbrawa brawa dla starszego brata :)))
OdpowiedzUsuńSuper dzieciaki. Jak ja marzę o tym, żeby moje dziewczynki byly juz takie duze zaradne... Narazie mają rok i prawie 4 m-ce i tylko rozrabiają...
OdpowiedzUsuńZapraszam też na moje blogi, pozdrawiam serdecznie