W jaki sposób korzystać z ładnej pogody z niemowlakiem, podczas gdy żar tropików za oknem nie bardzo pozwala wyjść na spacer?
Najlepiej zorganizować sobie tropiki na balkonie lub tarasie. Niewiele do tego potrzeba.
Pompowany basenik lub wanienka do kąpieli. Albo nawet jakaś większa miska. Grunt, żeby dziecko się zmieściło.
Wlewamy wodę. Jeśli mamy- dorzucamy zabawki kąpielowe np. zwierzątka morskie.
Dzieciaka odziewamy w kąpielówki (opcjonalnie wersja z pieluszką basenową lub najzwyklejsze majteczki- niektórzy mogą bez, jeśli wścibskie oko nie dojrzy), kapelusik chroniący przed promieniami słonecznymi na główkę. Obok rozkładamy ręcznik (dla maluszka) i leżak (dla siebie).
Dziecko wkładamy do wody. Niech się bawi. Możemy bawić się razem z nim opowiadając np. o zwierzątkach. Niech mama wykaże się kreatywnością i pokaże dziecku jakie dźwięki wydaje żółw albo krab. Mówię Wam, wyczyn nie lada.
Możemy też zrobić troszkę przyjemności dla siebie i wtedy zasiadamy na leżaku. Szczyt szczęścia to książka/ gazeta w ręce i szklanka zimnej wody z cytryną.
Dziecko w wodzie bawi się samo i chyba tak naprawdę nie potrzebuje naszej pomocy. Dlatego możemy się zrelaksować. I zapewnić sobie dodatkowe doznania. Wyobrazić, że nad morzem jesteśmy.
Dźwięk przejeżdżających samochodów zamiast szumu morza?
Nic straconego!
Bawcie się dobrze! I wypoczywajcie. W końcu piątek to prawie weekend :)
Ja też chcę do wody ;)
OdpowiedzUsuńoj tak dobre tropiki jak się ma balkon na szczęście my mamy plaże :D
OdpowiedzUsuń