Słoneczko dotarło dzisiaj i do nas:) W końcu! Świeciło pięknie przez calutki dzień. I temperatura była wspaniała - gdzieś około 25 stopni. Po prostu rewelacja:) Szkoda tylko, że dopiero ostatniego dnia długiego weekendu. No ale cóż, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:) Na pogodę wpływu nie mamy!
Dzieciaki oczywiście cały dzień spędziły na placu zabaw. Na powrót do domu o 14.00 zgodziły się tylko dlatego, że wszystkie koleżanki i koledzy też szli:) Zupę jedli prawie w locie. Na drugie danie czasu już nie mieli. Pędem pognali z powrotem na plac zabaw:)
Teraz też wszystkie matki, tatusiowie i babcie długo namawiali swoje pociechy na powrót do domu. W końcu poszli grupowo, po prostu nie mogli się nabawić:) Może i posiedzielibyśmy dłużej, ale jutro poniedziałek i trzeba iść do przedszkola.
A mi udało się dziś na tym placu zabaw opalić dekolt i ręce:))) Mam nadzieję, że to ciepełko zagości u nas na dłużej!
my też korzystaliśmy dziś z pięknej pogody:)Od razu inaczej jak człowiek naładuje akumulatory.
OdpowiedzUsuńu nas też dzis takie słoneczko :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że dzieciaki nie chcą iść do domu.W końcu przyszła do nas wiosna.
OdpowiedzUsuńFajnie, że macie w pobliżu plac zabaw... U nas każdy bawi się sam na swoim podwórku :P
OdpowiedzUsuńU nas również pogoda dopisywało , życzę wam dalej takiej pogody :)
OdpowiedzUsuńU nas też ciepło:)
OdpowiedzUsuńŻyczymy duuużo słoneczka i pięknej opalenizny! Ta opalenizna to przynajmniej jakiś plus siedzenia na placu zabaw :) Też udaje mi się ją łapać :)
OdpowiedzUsuńtak z takiej pogody trzeba korzystać u nas była ładna pogoda nie padało ale nie było aż tak gorąco
OdpowiedzUsuńooo ja tyle stopni to jak lato u nas jeszcze tyle nie było ale w tym tygodniu jednego dnia ma tak być :) oj jak czekam
OdpowiedzUsuńpięknie :) u nas też dopiero w niedzielę się wypogodziło ;)
OdpowiedzUsuńU nas było podobnie. Caly długi weekend albo padało, albo wiało. Dopiero wczoraj zrobiło się pięknie.
OdpowiedzUsuńja dopiero wczoraj zauważyłam,że już mlecze kwitną ....ostatnio tylko praca i praca,a w tym mieście człowiek nic nie widzi :(
OdpowiedzUsuńniestety, jak była piekna pogoda to byłam w pracy, a jak zplanowałam sobie spacer z mlodym to lipa zaczęło padać
OdpowiedzUsuńWpadam by się przywitać - nadrabiam zaległości blogowe. Podczas turnusu rehabilitacyjnego na nic czasu nie mieliśmy, teraz siedzę i czytam, czytam i raz jeszcze czytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń