A na deser przyrządziliśmy sobie pyszny budyń o smaku wiśniowym firmy Winiary.
Ponieważ łupieże nie cierpią kożucha na budyniu, zastosowałam metodę, którą wyczytałam ostatnio na facebookowym profilu Życie jest słodkie i faktycznie działa:)))
Za pyszny budyń dziękuję firmie Winiary |
O popatrz, muszę wypróbować z tym budyniem ;) A makaron uwielbiam mmm ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie znałam tego patentu:D
Usuńzajadają bo mama smacznie gotuje :)
OdpowiedzUsuńOj nie wszystko tak zajadają, szczególnie Nikodema ciężko przekonać do zjedzenia czegokolwiek:(
Usuńtaki budyniek bym zjadła :) a zgaga tak mnie męczy że aż nie dobrze :/
OdpowiedzUsuń