Po lewej stronie przedszkolny płot, wśród drzew widać kawałek budynku przedszkola |
A jak Wasze pociechy radzą sobie w przedszkolnej szatni???
O wszystkim i o niczym. O rzeczach ważnych, mniej ważnych i tych zupełnie błahych. Zapiski z codziennego, beztroskiego życia moich diabelskich łupieży: Lenki i Nikodema. "Dzieci najuważniej słuchają, kiedy mówi się nie do nich" — Eleonora Roosevelt
Po lewej stronie przedszkolny płot, wśród drzew widać kawałek budynku przedszkola |
Mój Mati niestety z gatunku leniwców jest. woli rozglądać się wokół niż przebierać. mam nadzieję, że wyrośnie z tego.
OdpowiedzUsuńJak fajnie popatrzyć na dzieci biegnące z radością do przedszkola :-)) U nas czasem jest trudno z wyjściem z domu, ale potem już chętnie chłopcy idą. No może nie tak ochoczo jak Twoje Łupierze ;-), ale nie narzekam :-)
OdpowiedzUsuńA szatnia? Cóż, cały czas nad tym pracujemy :-))
my zamierzamy w przyszłym roku pójść do przedszkola :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
Usuńumie sam ale lenia ma wtedy jak nie wiem he he
OdpowiedzUsuńMamy podobne szatnie:) Pod przegródką u góry znajduje się imie i nazwisko dziecka:). Mój młody jak ma dobry dzien to sie sam rozbiera:-p, ale nieraz mu sie nie chce i wtedy musze mu pomóc.
OdpowiedzUsuńU nas imię i nazwisko dziecka jest nad przegródką, do tego każde dziecko ma jeszcze własny obrazek (są owoce, warzywa, zwierzątka, pojazdy i inne cuda), dodatkowo ten sam obrazek znajduje się w łazience przy ręczniku i przy szczoteczce i kubeczku do zębów.
UsuńDo biegu... Start :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na świąteczną edycję konkursu z firmą PRYMAT : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-firma-prymat-edycja-swiateczna.html
no proszę proszę :D chyba bardzo lubią przedszkole... wszystko to jeszcze przede mną ciekawe jak to będzie:-)
OdpowiedzUsuńale dzielne masz dzieciaczki
OdpowiedzUsuń