Teraz w całym tym bałaganie zamierzam robić na obiad zapiekankę makaronową z mięsem mielonym - właśnie gotuję makaron. A na deser śmietanowca według przepisu Mamy z bloga Mother in the Kitchen http://motherinthekitchen.blogspot.com/2012/11/smietankowiec.html .
W kolejce czekają również na wykończenie foteliki bujane dla lalek według przepisu z bloga Kreatywnym okiem http://kreatywnymokiem.blogspot.com/2012/11/bujany-fotelik-dla-misia-i-lali.html oraz na dokładkę do zrobienia łóżeczka dla lalek http://kreatywnymokiem.blogspot.com/2012/11/ozeczko-do-domku-misia-i-lali.html . O prasowaniu i cerowaniu łupieżowej garderoby wolę nawet nie myśleć! Powoli przestaję ogarniać cały ten bałagan:)
Miłego i mniej zapracowanego niż mój weekendu Wam życzę!!!
źródło: internet |
Podziel się tym śmietanowcem,jak już zrobisz ;) Świetne to foto.
OdpowiedzUsuńJak zrobię... hihihi
OdpowiedzUsuńNo dobra, nie do końca przemyślałam sprawę! Rozmrażanie lodówki i robienie śmietanowca nie bardzo idzie ze sobą w parze:P
OdpowiedzUsuńDobrze, że za oknem temperatura jak w lodówce, więc sytuacja opanowana:D
to foto mnie powaliło. Trzymaj się, sobota już sie powoli kończy.
OdpowiedzUsuńMniej więcej ogarnęłam:D
OdpowiedzUsuńZapiekanka zrobiona i w połowie zeżarta, śmietanowiec tężeje na balkonie, lodówka prawie umyta, prasowanie olałam w przedbiegach i tylko mebelki czekają zaniedbane kompletnie:))
to czekam na zdjęcie mego śmietankowca w twoim wykonaniu :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam według instrukcji, więc mam nadzieję, że coś mi z tego wyjdzie:D
OdpowiedzUsuńoch przypomniałąś mi, że muszę jeszcze pranie powiesić :)
OdpowiedzUsuńOj, nie jest źle, skoro umiesz tyle prac wykonywać jednocześnie. My, kobiety, mamy jednak megamoc. :)
OdpowiedzUsuńNic tylko się sklonować,
OdpowiedzUsuńWłaśnie o tym myślałam:D
Usuń